W dół Dunajca - galeria zdjęć
- Przed startem z Krakowa - rozgrzewka na wiślanych bulwarach
- Rozładunek rowerów na starcie we wsi Ząb
- Stąd można jechać już tylko w dół
- Przez Wieś Leszczyny - do Białego Dunajca...
- ... i Zakopanego. Kapela z karczmy w Białym Potoku.
- Następnego dnia kolejka sprawnie przewozi rowerzystów
- potem spacerek grzbietem Gubałówki
- I znowu kilka kilometrów z górki -
- - przez uroczą drewnianą wieś Dzianisz -
- - do jeszcze bardziej uroczego...
- ...Chochołowa.
- Tuż za wsią Bystre
- Korzystamy z najnowszej rowerowej inwestycji -
- ścieżki na dawnym torowisku kolei
- A to już rynek w Nowym Targu
- I most przez Dunajec.
- Kolejna nowość - nadrzeczny szlaku rowerowy do Łopusznej.
- Za chwilę znów widzimy Tatry na horyzoncie
- Przerwa na kąpiel (dla odważnych...) w przełomie Białki
- "Terenowa" opcja przejazdu do Dębna
- Z widokiem na zielone stoki Gorców
- Meta etapu pod zamkiem w Niedzicy
- Dla chętnych - plażowanie.
- Ambitniejsi mogą wybrać inny wariant trasy - przez przełęcz Łapszankę
- do malowniczej słowackiej Osturni - "wsi rezerwatu"
- znanej z ciekawej drewnianej architektury
- jadąc po nowej, transgranicznej drodze rowerowej.
- Następnego dnia mijamy jezioro Sromowieckie
- i dalej wzdłuż rzeki przez Sromowce Wyżnie, Średnie
- obok starego tartaku napędzanego kołem młyńskim
- do kościółka w Sromowcach Niżnych.
- Trzy Korony już na dominują na horyzoncie kiedy jedziemy przez Sromowce,
- Przejeżdżamy nowym granicznym mostem do Czerwonego Klasztoru,
- i już po słowackiej stronie
- wpadamy na Drogę Pienińską i początek przełomu - "Zbójnicki Skok"
- Pozdrawiamy turystów w tratwach
- i przenosimy się na kilka godzin
- w zupełnie inną rzeczywistość.
- w każdej chwili możemy się zatrzymać, zrobić zdjęcia...
- A to już - Szczawnica -
- - najbardziej przyjazne rowerzystom górskie uzdrowisko.
- Ścieżka rowerowa w dolinie Grajcarka
- Etap za krótki? no to wypad w górę potoku
- do skały "Sfinks"
- w dolinie Białej Wody.
- Nowy most w Krościenku - nie zapomniano w rowerzystach
- Tutaj zaczyna się...
- "zielony przełom Dunajca"
- postój w starym, drewniany przysiółku Tylmanowej
- Coraz więcej jabłoni przy drodze,
- to okolica Łącka -
- czyli kraina słynnej śliwowicy.
- Czasem trzeba trochę pod górkę, ale po kilku dniach "treningu" - żaden problem.
- Meta etapu - jeden z hoteli w Rytrze,
- i tradycyjny pieczony pstrąg.
- Ostatni etap wiedzie doliną Popradu
- Można pomóc sobie pociągiem - kilka stacji w górę rzeki
- Do Piwnicznej
- na łyk wody leczniczej
- albo kąpiel w nowym akwaparku.
- Potem przez Młodów,
- Barcice,
- do jednego najpiękniejszych miasteczek Małopolski -
- - Starego Sącza.
- Lunch z widokiem na rynek,
- potem krótki rajd wokół klasztoru
- A kolacja już w Krakowie - np. w żydowskiej knajpce na Kazimierzu.
Powrót do programu wycieczki...>
|