Tyrol Południowy, dziś w granicach Włoch, wcześniej część imperium Habsburgów, jest jednym z najmodniejszych regionów turystycznych Europy. Do dziś zachował dwujęzyczny, dwukulturowy  charakter - połączenie włoskiego temperamentu i niemieckiego porządku. Historyczne miasta i dziesiątki warownych zamków otaczają oazy przyrody - szumiące potoki, kwitnące górskie łąki, lazurowe jeziora. Na zmęczonych wędrowców czekają w gospodach znakomite lokalne wina i "Brettjause" - deski z przekąskami.

Turyści na dwóch kółkach mogą liczyć nie tylko na tradycyjną gościnność, ale skorzystać z ogromnych nakładów na rowerową infrastrukturę. W ostatnich latach w tutejszych alpejskich  dolinach wybudowano dziesiątki kilometrów ścieżek. Rowerzystom udostępniono torowiska dawnych kolei, mosty i tunele.

Trasa którą tu opisujemy zatacza pętlą z odnogami w kilka bocznych dolin, pozwala zwiedzić najciekawsze zakątki Tyrolu Południowego. Start i metra w Brixen, gdzie na czas wycieczki można zostawić samochód. 

 

Dzień 1: Przyjazd do Brixen
Indywidualny przyjazd do Brixen (wł. Bressano). Łatwo tu dotrzeć pociągiem lub samochodem (z Cieszyna 870 km, autostradami przez Wiedeń - Innsbruck).

Dzień 2: Brixen - Hochpustertal - Brixen   60 km
Rano przejazd pociągiem w górę doliny Hochpustertal. Tam w kurorcie Toblach, w sercu Dolomitów, odbieramy wynajęte jednoślady. Z początku szlak rowerowy wiedzie u wylotu doliny Pragser Tal, w pobliżu jeziora zaporowego Olanger, następnie doliną potoku Rienz do pierwszego z zabytkowych miast - Bruneck. Natępnie przyjemnie wędrujemy dolną częścią Pustertal nieopodal białych ruin Mühlbacher Klause i wjeżdżamy w dolinę rzeki Eisack. Zwiedziwszy klasztor Neustift docieramy do - Brixen - z wypielęgnowaną starówką, niekończącymi się podcieniami i słynną katedrą.

Dzień 3: Brixen - Bolzano   43 km
Wciąż jedziemy doliną Eisack - ścieżka biegnie po kładkach zawieszonych tuż nad nurtem potoku, ścieżkami przebijającymi skały, wykorzystując częściowo nieczynne torowiska kolei. Największą atrakcją jest malownicze miasteczko i zamek Klausen uwiecznione w znanym sztychu Dürera. Meta w Bolzano/Bozen, stolicy prowincji, w ostatnich latach słynącej z eksponowania znalezionej w lodowcu mumii "Ötzi".

Dzień 4: Bolzano - Eppan - Jez. Kalterer - Bolzano    40-50 km
Dziś pętla objazdowa przez najsłynniejsze tyrolskie winnice wokół zamku Sigmundskron i miasteczka  Eppan. Zza zakrętów trasy wyłania się nam coraz to nowy zamek, pałac, czy klasztor. Celem wędrówki jest jezioro Kalterer See, ambitni mogą też podjechać do innego malowniczego jeziorka - Montiggler. Powrót do Bolzano ścieżką na wałach rzeki Adygi (Etsch)

Dzień 5: Bolzano - Meran   35 km
Jedziemy przez okolice, gdzie oprócz winnic spotykamy rozległe sady. Cel krótkiego etapu - Meran, zdobył za czasów austro-węgierskich renomę jednego z najsłynniejszych alpejskich kurortów, to tu na wywczasy przyjeżdżała cesarzowa Sissi. Do dziś można podziwiać przepiękne parki, promenady, i secesyjną architekturę.

Dzień 6: Meran - Vinschgau/Mals - Meran   60 km
Rano jedziemy pociągiem w kierunku zachodnim, do Mals w regionie Vinschgau, czyli górnej części doliny Adygi. Stamtąd, jak się można łatwo domyślić - pedałujemy w kierunku powrotnym, z biegiem rzeki. Jedną z atrakcji jest najmniejsze tyrolskie miasteczko - Glurns. Przez rozległe sady, miasta Prad, Laas, Schlanders i Naturns wracamy do Meranu.

Dzień 7: Meran - przełęcz  Jaufenpass - Sterzing - Brixen  35 km
Rano przewóz busem na położoną na wysokości 2092 m n.p.m. przełęcz Jaufenpass gdzie dosiadamy roweru i czeka nas długi zjazd do Sterzing. Tu, będąc znów w dolinie Eisack, skręcamy na południe. Nieopodal leży potężna habsburska twierdza Franzensfeste. Przed powrotem do Brixen można zażyć orzeźwiającej kąpieli w jeziorze Vahrner See.

Dzień 8: Zakończenie i powrót albo przedłużenie urlopu w Tyrolu południowym.