Na meklemburskich plażach polskich urlopowiczów raczej nie spotkamy - mamy pod dostatkiem piachu nad własnym Bałtykiem. Za to na rowerach wypada się tam wybrać zdecydowanie. To, że wzdłuż całego wybrzeża - jak wszędzie w Niemczech, biegnie sieć świetnie oznakowanych, asfaltowych i szutrowych ścieżek rowerowych jest ważnym, choć oczywiście nie jedynym powodem.

Wystarczy rzucić okiem na mapę, aby zobaczyć jak ciekawie ukształtowane jest wybrzeże naszego sąsiada. Urozmaicają je głęboko wcięte zalewy i zatoki, wyspy i półwyspy. Znajdziemy tam zarówno stare hanzeatyckie miasta, eleganckie kurorty jak też ostoje dzikiej przyrody. 

Przedstawiamy program 10-dniowy, pozwalający w spacerowym tempie przejechać od Wismaru do Świnoujścia. Dzienne etapy przejeżdża się łatwo i szybko, z wiatrem w plecy. Często są do wyboru różne warianty trasy, stąd zróżnicowanie kilometrażu. 

 

Dzień 1: Indywidualny przyjazd do Wismar. 
Zmotoryzowani mogą zostawić samochód np. w Świnoujściu, stąd z nowej stacji Świnoujście-Centrum niemieckimi kolejami dojedziemy na start w kilka godzin.

Dzień 2: Wismar - Kühlungsborn   42 km
Wismar - stary hanzeatycki port przetrwał wojnę bez zniszczeń i do dziś możemy podziwiać jego regularną starówkę z licznymi zabytkami gotyku. Pierwsze kilometry prowadzą brzegiem zatoki Wismarskiej, w plan wycieczki można włączyć rejs statkiem lub rajd groblą na wyspę Poel. W Rerik wyjeżdżamy nad otwarte morze. Meta etapu - Kühlungsborn, zwany jest zielonym kurortem - w jego granicach rośnie spory miejski las.

Dzień 3: Kühlungsborn - Warnemünde/Rostock   35-45 km
Urozmaiceniem dość płaskiego wybrzeża w tym miejscu są bukowe lasy dochodzące do samego klifu. Pnie i gałęzie drzew są fantastycznie powykrzywiane przez morskie wiatry. Część etapu można przebyć muzealną kolejką wąskotorową "Molli".

Dzień 4: Warnemünde/Rostock - Fischland/Darss   45-60 km
Rostock i Warnemünde to największe meklemburskie porty, w starówkach i nad kanałami spotkamy niezliczone kawiarnie, smażalnie ryb, butiki i galerie. Promem przejeżdżamy przez rzekę Warnow i  zatrzymujemy się w popularnym urlopowym zakątku na mierzei Fischland bądź półwyspie Darss, wciśniętymi pomiędzy Bałtyk i zalew Bodden. Atrakcją jest m.in. artystyczna kolonia Ahrenshoop.  

Dzień 5: Fischland/Darss - Barth  35-50 km
Po gwarnych portach i kurortach dziś odmiana - pedałujemy przez dzikie lasy i pola wydmowe Parku Narodowego. Przez kolejne wysepki, groble i mosty docieramy do Barth, wokół którego swoje siedliska mają żurawie i dzikie gęsi.

Dzień 6: Barth - Stralsund   46 km
Wody Bałtyku stają się spokojniejsze - na horyzoncie wyspa Rugia i kolejne Hanzeatyckie miasto Stralsund - ze strzelistymi gotyckimi wieżami 

Dzień 7: Stralsund - Greifswald 40-50 km
Dzisiejszy etap wiedzie wzdłuż cieśniny Strelasund (nazwa pochodzi od słowiańskiej strzały) oddzielającej wyspę Rugię od stałego lądu. Możemy - korzystając z promu w Glewitz - zwiedzić fragment tej wyspy. Greifswald wita sylwetką potężnej katedry. 

Dzień 8: Greifswald - Zinnowitz 47-55 km
Są dwie drogi wjazdu na wyspę Uznam i położonego w jej północnej części kąpieliska Zinnowitz. Krótsza - przez most w Wolgast i ciekawsza - promem do Peenemünde, gdzie można zwiedzić muzeum techniki w miejscu gdzie niegdyś produkowano rakiety V2.

Dzień 9: Zinnowitz - Świnoujście 35-40 km
Jadąc to wybrzeżem Bałtyku, to spoglądając na zachodnią część Zalewu Szczecińskiego docieramy do trzech cesarskich kurortów Bansin, Heringsdorf i Ahlbeck, które latach zapomnienia odzyskały dawny blask. Stąd tylko kilka kilometrów do Świnoujścia.

Dzień 10. Zakończenie i powrót